Olejki eteryczne, główne elementy terpentyny czy też produkty odpadowe z przemysłu drzewnego. Te i inne naturalne składniki wykorzystają naukowcy z Politechniki Wrocławskiej, by stworzyć całkiem nowe związki zapachowe. Posłużą one jako zapachowy budulec artykułów chemii gospodarczej, a nawet kosmetyków i perfum.
Ile razy sprzątaliście mieszkanie, by potem musieć je wietrzyć z powodu dusznych i nieprzyjemnych zapachów
środków czystości? Już za 3 lata może się to zmienić. Polscy naukowcy opracowują takie kompozycje, które nadadzą chemii gospodarczej znacznie przyjemniejsze zapachy.
Jak postępuje się z naturalnymi surowcami, by uzyskać z nich kompozycje zapachowe?
Potrzeba do tego kilka kroków. Składniki przekształca się chemicznie i enzymatycznie. Do tego zadania nada się już 1 gram substancji. W kolejnym etapie poznaje się strukturę i właściwości komponentów. Dzieli się je na oddzielne związki. Wącha się je, a następnie wybiera te najładniejsze.
Jakie działania poprzedzą dopuszczenie związku zapachowego do produkcji?
Polacy zbadają nowe związki pod względem toksyczności i ewentualnych zagrożeń dla środowiska i ludzi. Sprawdzą, czy powstałe związki nie są rakotwórcze. Przeanalizują, jak wytworzone mieszaniny wpływają na ekosystem. Do tego celu posłużą im algi, rozwielitki i bakterie. Ponadto przetestują trwałość związków w różnych warunkach. Tak, by mogły potem służyć przemysłom: chemicznemu, kosmetycznemu i perfumeryjnemu.