Zrób krok przez próg sklepu, a na pewno coś poczujesz. Figi, truskawki, cytrusy. Czasem morską bryzę, czasem drogą skórę. Tak jak w przypadku Hugo Bossa, którego salony aromatyzuje Air Aroma. Tu otulą Cię zapachy bergamotki, cynamonu i drzewa sandałowego. Ale o co chodzi z tymi zapachami?
To, jak
pachnie sklep, ma znaczenie. Na tyle duże znaczenie, że cała branża aromamarketingu istnieje po to, by stworzyć idealny zapach. Zapach, który określi Twoją markę, wytworzy siatkę emocjonalnych połączeń z klientami i zatrzyma ich na dłużej.
Shopping online versus shopping tradycyjny
Jako że shopping online zdaje się wypierać tradycyjne zakupy, właściciele sklepów stacjonarnych szukają dróg, by klasyczne zakupowe doświadczenie było jeszcze bardziej wyjątkowe. W przeciwnym wypadku przegrają w starciu ze sklepami internetowymi. Tu z pomocą przychodzi właśnie marketing zapachowy. Konkretne zapachy mogą ożywić wspomnienia z dzieciństwa i ukształtować sposób późniejszego postrzegania rzeczy. Zatem jeśli trafisz bezpośrednio w emocje swoich klientów, wykreujesz pozytywne skojarzenia z Twoją marką.
Duże sieci i małe butiki
Mimo że to głównie większe sieci handlowe wydają pieniądze na aromamarketing, zapach jest równie ważny dla małych sklepów. Rozmiar w tym wypadku nie ma znaczenia, bowiem każdy detalista chce poprawić atmosferę w swoim salonie. Zdecyduj, jak mają czuć się klienci w Twoim sklepie i dobierz do tego celu odpowiedni zapach.