Biolodzy z Uniwersytetu Bristolskiego dowiedli, że hałas, który wytwarzają ludzie, jest niekorzystny dla zwierząt. Zakłóca bowiem ich umiejętności wykorzystywania zapachów. A to naraża je na niebezpieczeństwo ze strony drapieżników.
Naukowcy badali w terenie mangusteczki karłowate (małe drapieżne ssaki). Eksperyment dowiódł, że hałas ruchu drogowego negatywnie działał na zdolność ssaków do wykrywania zagrożenia. Zwierzęta gromadziły mniej informacji, mniej drobiazgowo analizowały otoczenie i wykazywały się słabszą czujnością.
Hałas urbanizacyjny, związany z ruchem drogowym i lotniczym niekorzystnie wpływa na ludzi. Powoduje stres, problemy zdrowotne, mniejszą koncentrację czy kłopoty z zasypianiem. Od teraz mamy więcej dowodów na to, że ma również zły wpływ na wiele gatunków zwierząt, jak ptaki, ryby, ssaki, owady.
Jedna z badaczek wyjaśnia, że hałas maskuje wartościowe dane akustyczne. Co więcej, zaburzeniom ulega również zdolność do wykorzystywania
informacji zapachowych. Wiadomości zbierane za pomocą różnych zmysłów są mniej precyzyjne.