Marketing zapachowy to coraz bardziej popularny trend. Niektóre firmy wykorzystują ten nurt nawet szerzej – rozpylają zapach przed salonami, aby już na ulicy zwabić klientów. Jako że wartość marki ciągle nabiera na znaczeniu, mało prawdopodobne, by ranga marketingu zapachowego traciła na popularności.
Nieograniczony asortyment aromatów to możliwość rozmaitej i bogatej kombinacji zapachów. To znaczy, że marketing zapachowy może pracować dla nieskończonej liczby różnych przedsiębiorstw.
Od samochodów przez linie lotnicze
zapach stosuje się, by odróżnić jedną markę od pozostałych. Weźmy na przykład ciastolinę Play-Doh. Czy rozpoznasz ją tylko po zapachu? Oczywiście, że tak.
Wzornictwo zapachowe przenika do wielu rynków. W szczególności producenci samochodów docenili wartość upajającego „zapachu nowego samochodu”. To ogromny walor dla ich firm. Butelkują indywidualnie dopasowane zapachy i spryskują nimi nowe samochody. Np. Cadillac wypełnia wnętrza samochodów zapachem uzyskanym na zamówienie o nazwie „Niuans”.
Sieć hoteli Westin również czerpie z bogactwa
marketingu zapachowego. Modną praktyką jest perfumowanie hotelowych holi aromatem
białej herbaty. Podkreśla się w ten sposób prostotę wnętrza, w którym gość może się zrelaksować i wypogodnieć.
Sony odświeża swoje salony
mandarynką i wanilią, podczas gdy Singapore Airlines rozdaje podróżującym pachnące ręczniki od ponad dekady.
Stale rośnie popyt na podobne usługi, a te przykłady potwierdzają, że marketing zapachowy otwarty jest dla każdej branży.
