Trzyletni projekt „Zapach Dziedzictwa” (Heritage Smells) zakłada skonstruowanie przenośnego urządzenia, które pobierze próbki powietrza w sąsiedztwie rzeźb, gobelinów i książek. Zebrany w ten sposób materiał może odpowiedzieć na pytanie, czy powietrze otaczające przedmioty zawiera coś, co pomoże zrozumieć kompozycję i kondycję obiektów.
Jak odkryć i opisać zapach dziedzictwa narodowego?
Przedsięwzięcie rozpoczęło się w 2011 roku. Eksperci z University of Strathclyde w Glasgow za pomocą przenośnego urządzenia chcą zgromadzić informacje o stanie muzealnych kolekcji, a także artefaktów znalezionych w trakcie wykopalisk.
Przeważająca część muzeów nie posiada własnych laboratoriów. Mobilne urządzenie pomoże im bezpiecznie przechowywać eksponaty, wystawiać je czy konserwować kolekcje. Co więcej, archiwa, muzea i indywidualni kolekcjonerzy będą mogli dokonywać własnych analiz. I to bez dotykania eksponatów.
Co mówi nam stęchły zapach biblioteki?
Lorraine Gibson, kierowniczka inicjatywy, podaje przykład biblioteki, w której panuje charakterystyczny, stęchły zapach. Naukowcy chcą dojść do tego, co składa się na ten aromat i co może powiedzieć o gromadzonych wewnątrz przedmiotach. Celem specjalistów jest, aby zebrać dane, poprawnie zinterpretować wonie i scalić składniki zapachów z obiektami.
Kto włączył się do projektu?
Inicjatywę poparli: British Museum, British Library, University College London oraz Owlstone – brytyjska firma ukierunkowana na chemiczne wykrywanie różnych substancji chemicznych.