Powąchać, znaczy kupić. Supermarkety i reklama zapachowa

Powąchać, znaczy kupić. Supermarkety i reklama zapachowa
Badacze dowiedli, że aromatyzowanie otoczenia redukuje odczuwany czas oczekiwania, pomaga pracownikom utrzymywać wysokie standardy usług i poprawia oceny klientów względem obsługi. W jakim celu aromatyzować sklepy spożywcze? Według ankiety z 2014 roku (Consumer Reports 2014 Survey) jedna trzecia badanych rozstaje się z dotychczasowym supermarketem. 39% przytacza jako powód długie kolejki przy kasach. 17% winą obarcza nieuprzejmość pracowników. Aromatyzowanie:
  • niweluje te krytyczne wrażenia,
  • utrzymuje wysoki poziom obsługi klienta,
  • zmniejsza odczuwany czas oczekiwania w kolejkach,
  • zachęca klientów do zakupu większej ilości artykułów,
  • zwiększa sprzedaż na działach, czy to w piekarni, warzywniaku, czy na stoisku mięsnym,
  • kreuje lepsze doświadczenia klienta,
  • eliminuje przykre zapachy, jak owoce morza, pleśnie i inne przypadkowe wonie.
Dlaczego to się powiedzie? Próby przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych udowadniają, że odpowiedni zapach skłania klientów, by pozostać dłużej w perfumowanej przestrzeni. Podświadomie wpływa też na zamiar zakupu. Gdy woń pieczonego chleba została uwolniona w jednym z amerykańskich supermarketów, sprzedaż w piekarni wzrosła trzykrotnie. Kierownicy Migros, jednej z największych globalnych sieci sklepów spożywczych, zdecydowali się wprowadzić perfumowanie otoczenia w ich marketach w Turcji. Wybrali 5 miejsc, aby przetestować tę metodę. Zdecydowali się na zapachy mandarynki, różowego grejpfruta i wanilii. Wyniki pilotażowego programu przeszły ich najśmielsze oczekiwania. Jakość obsługi poprawiła się kolosalnie. Obecnie aromatyzowanie rozszerzyli do 40 lokalizacji w Turcji.

Napisz komentarz